poniedziałek, 13 lutego 2017

Ferie zimowe

     W 1988 roku, ferie zimowe spędziliśmy w leżącej na obrzeżach Parku Roztoczańskiego wsi Lasowe. Wybraliśmy się tam ogólnodostępnym środkiem lokomocji czyli PKP. Wielokrotnie zjeździłem nasz piękny kraj wszerz i wzdłuż, ale takiej podróży jeszcze nie przeżyłem. Był to prawdziwy koszmar. Dopiero wtedy dotarło do mnie, że w dziedzinie komunikacji, wszystko co leży na wschód od Wisły to inny świat - trzeci świat.
     W Krasnobrodzie, ze stacji kolejowej odebrał nas Paweł Słomczyński, przyjaciel na którego zaproszenie pojawiliśmy się w tamtych okolicach. Do wsi Lasowe dojechaliśmy w porze obiadowej. Do sklepu było daleko, więc Małgosia, pani domu, zarządziła wyprawę do lasu, byśmy przynieśli coś na obiad. Była połowa lutego, śnieg po kolana i nikt już od miesięcy nie zbierał runa leśnego, pomyślałem więc, że idziemy chyba upolować jakieś dzikie zwierzę. Wielkie było moje zdziwienie, gdy Paweł dopadł zwalone drzewo, z którego odłupał jakieś grzyby, mówiąc, że to będzie nasz obiad. Myślałem, że to żart. Małgosia przygotowała je a la kotlet schabowy otoczony w panierce. Te grzyby nazywają się boczniaki i do tej pory czegoś tak pysznego nie jadłem.
     Po obiedzie poszliśmy odwiedzić starych znajomych. Mieszkańcy mili, skromni, weseli. Nikomu nie przelewało się w tym czasie, ale godnie nas ugościli. W okresie zimowym, świetnie potrafili sobie zorganizować życie towarzyskie. Na potańcówki do remizy, przybywali mieszkańcy okolicznych wiosek. Stoły gościnne zapełniono czym kto co miał. 
     Na zabawie, z której zdjęcia pokazuję w mojej galerii na Facebooku, wirowało wielu, silnych jak tury, młodzieńców. W półmrocznej sali, przy świetle 40W żarówek, które na zdjęciach świecą jak reflektory, zalotnicy poznawali swoich przyszłych współmałżonków. Ich dzieci, obecnie już dorosłe pokolenie, po studiach i świetnie posługujące się komputerem, śledzą moje publikacje, rozpoznając na nich swoich członków rodziny.

                                                          www.fotofidus.pl
        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz