czwartek, 15 września 2016

Sypialnia stolicy

     W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, na południu Warszawy zaczęła powstawać nowa dzielnica. Jak rosła mogliśmy podziwiać m.in. w serialu Stanisława Barei "Alternatywy 4". Być może obraz był trochę przerysowany, ale za to świetnie oddawał atmosferę tamtych lat. 
     Ursynów, bo o nim tu mowa, nazywany był "sypialnią stolicy". Określenie wzięło się stąd, że ta dzielnica wielkości niejednego miasta wojewódzkiego, nie nadążała z budową zaplecza, więc jej mieszkańcy po zakupy musieli jeździć do centrum. Ale jak to w sypialni, dzieci rodziły się na potęgę. Gdy pociechy dorastały, zaczynały pobierać naukę w nowoczesnych szkołach, takich jak np. prezentowana w mojej galerii na Facebooku, szkoła podstawowa nr 303. Piękny, kolorowy budynek z trudem mieścił wszystkie dzieciaki. Gdy okazało się, że sale gimnastyczne nie są wystarczająco duże by mogli w nich ćwiczyć wszyscy uczniowie podczas jednej lekcji, należało znaleźć rozwiązanie. Zadecydowano więc, że lekcje wychowania fizycznego będą prowadzone w pobliskiej pralni. Z czasem zaczęły się tam odbywać również pozostałe zajęcia ponieważ z każdym rokiem, szkole przybywało nowych podopiecznych.
     Przypomina mi to sytuację, którą zaobserwowałem w latach sześćdziesiątych, na dworcu kolejowym w Soczi. Olbrzymi dworzec, kolumny, rzeźby, przestrzenne poczekalnie, wszystko w marmurze. Zapomniano tylko o jednym drobiazgu, a mianowicie o kasach biletowych. Rozwiązanie znaleziono pod postacią drewnianej budki, którą postawiono obok budynku i tam obsługiwano podróżnych. Jak powiada stare porzekadło: potrzeba matką wynalazków.
     Wracając do Ursynowa, to przez tych kilka dziesięcioleci dzielnica wypiękniała i zazieleniła się. Jej mieszkańcom ułatwiono nawet komunikację z centrum, gdy poprowadzono do niej pierwszą linię metra. I jedynie przybysz z innej części miasta ma problemy ze znalezieniem adresu. 

                                                          www.fotofidus.pl

         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz