"Arsenał '88", podobnie jak Igrzyska Olimpijskie w Seulu, był dla mnie jednym z największych wydarzeń sportowo-artystycznych, jakie miałem możliwość podziwiać w 1988 roku.
"Arsenał '88" czyli prezentacja polskiej sztuki współczesnej, powstał z inicjatywy dwóch osób: Jarosława Daszkiewicza, byłego koszykarza i historyka sztuki oraz malarza Leszka Jampolskiego. Panowie dokonali czegoś, co było trudne do wyobrażenia, a mianowicie zaprezentowali dzieła, które w dużej części nie były zgodne z "duchem narodu", czyli partii. Miejsce wystawy również należało do nietypowych, gdyż prace artystów pokazano w świątyni sportu czyli Hali Gwardii. Była to wówczas jedyna w Warszawie hala pod dachem, w której nasi bokserzy w 1953 roku zdobyli grad medali, a swoje umiejętności prezentowali siatkarze, koszykarze, tenisiści, gimnastycy czy zapaśnicy. O "Arsenale" zrobiło się głośno. Ekspozycja cieszyła się wielkim powodzeniem, a recenzje były pochlebne.
Wybrałem się i ja z rodziną. Podczas zwiedzania zauważyłem, że szczególne zainteresowanie wystawa wzbudziła wśród najmłodszych i to nie ze względu na drapieżność malarstwa. Dzieci mogły pobuszować na trybunach, wdrapywać się na rusztowania, dotykać rzeźb. Było fajnie.
Na mnie "Arsenał '88" wywarł niezapomniane wrażenie, podobne do wizyty w paryskim Centrum Pompidou, Muzeum Orsay, czy Olimpijskim Parku Sztuki w Seulu. Zapraszam Państwa do obejrzenia fotoreportażu z wystawy, który zamieściłem w mojej galerii na Facebooku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz