czwartek, 29 grudnia 2016

Filatelistyka w stanie wojennym

     Po wprowadzeniu stanu wojennego, na mieście pojawiły się koperty, pocztówki oraz znaczki opowiadające prawdziwą historię Polski, przemilczaną przez ówczesny rząd. Wprawdzie nie były honorowane przez władzę ludową, ale dla kolekcjonerów stanowiły nie lada gratkę.  Na przykład, całą serię poświęcono papieżowi Janowi Pawłowi II. Zebrało mi się tego trzy klasery i to nie dlatego, że jestem zapalonym filatelistą, ale by przekazać synowi na pamiątkę tamtych dni.
     Lecąc na Igrzyska Olimpijskie do Sydney w 2000 roku, w samolocie siedziałem obok najwybitniejszego polskiego kolekcjonera znaczków sportowych. Każdy znaczek był odrębną, pasjonująca historią, jak ta o zawodach sportowych w obozach internowania, czy o nieoficjalnych Igrzyskach Olimpijskich zorganizowanych podczas II Wojny Światowej. Tymi opowiadaniami raczył mnie przez całą podróż, a ja słuchałem z otwartą buzią. 
     Chcąc zaimponować mu swoją kolekcją, wyłuszczyłem, jaką to posiadam nieosiągalną dla każdego, unikalną zdobycz w postaci znaczków podziemnej "Solidarności". Kolekcjoner zamyślił się i po krótkiej chwili odparł, że ten zbiór jest bezwartościowy. Być może nie przedstawia wartości materialnej, ale dla mnie ma wartość nieuchwytną: wspomnień, które trudno wycenić. Moje zbiory z tamtego okresu, prezentuję Państwu w galerii na Facebooku

                                                            www.fotofidus.pl
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz